Niemcy notują najwyższą liczbę bankructw od dekady
W Niemczech w 2025 roku upadnie niemal 24 tysiące przedsiębiorstw — najwięcej od 2014 roku. Z danych przedstawionych w poniedziałek przez agencję kredytową Creditreform wynika, że firmy zmagają się z wysokim zadłużeniem, rosnącymi kosztami energii i restrykcyjnymi regulacjami. Najtrudniejsza sytuacja dotyczy najmniejszych podmiotów, które w największym stopniu napędzają falę niewypłacalności.
Creditreform prognozuje, że w 2025 roku bankructwo ogłosi około 23 900 spółek, co oznacza wzrost o 8,3 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Choć dynamika wzrostu jest niższa niż w latach 2023–2024, kiedy liczba niewypłacalności rosła o około 20 procent rocznie, nowe dane podkreślają strukturalne problemy niemieckiej gospodarki po dwóch latach recesji. Reuters i Investing.com zwracają uwagę, że upadłości osiągną poziom najwyższy od ponad dekady.
Według Patrika-Ludwiga Hantzscha, szefa badań ekonomicznych Creditreform, wiele przedsiębiorstw jest obciążonych zadłużeniem i ma ograniczony dostęp do kredytów. Dodatkowym obciążeniem są wysokie koszty energii oraz rosnące wymogi regulacyjne, które szczególnie dotykają sektor małych i średnich firm. Mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do dziesięciu osób stanowią aż 81,6 procent wszystkich niewypłacalności. Creditreform szacuje, że łączne straty z bankructw wyniosą około 57 miliardów euro, nieco mniej niż rok wcześniej.
Upadłości firm dotkną łącznie około 285 tysięcy pracowników. Eksperci zaznaczają, że choć presja gospodarcza jest największa dla przedsiębiorstw, negatywne tendencje obejmują również gospodarstwa domowe. Liczba niewypłacalności konsumenckich ma wzrosnąć o 6,5 procent do około 76 300 przypadków, co będzie najwyższym poziomem od 2016 roku. Hantzsch podkreślił, że obecnie około 5,67 miliona Niemców jest nadmiernie zadłużonych, co odzwierciedla ogólny wzrost kosztów życia i słabnącą sytuację finansową wielu rodzin.
Perspektywy na przyszły rok pozostają niepewne. Dyrektor generalny Creditreform, Bernd Bütow, ocenił, że niemiecka gospodarka traci konkurencyjność, a wysokie koszty, biurokracja i utrzymująca się słabość popytu będą nadal napędzać falę niewypłacalności. Analitycy zwracają uwagę, że niemiecki sektor eksportowy zderza się z niskim popytem na kluczowych rynkach, a rosnąca potęga przemysłowa Chin zwiększa presję konkurencyjną. Po dwóch latach recesji gospodarka Niemiec ma w 2025 roku osiągnąć jedynie minimalny wzrost.
Raport Creditreform odzwierciedla głębsze perturbacje w największej gospodarce Europy, gdzie nakładają się na siebie wysoka inflacja energetyczna, spowolnienie w kluczowych branżach oraz rosnące obciążenia administracyjne. Ekonomiści cytowani przez Reuters podkreślają, że mimo planowanych przez rząd inwestycji w infrastrukturę i zbrojenia efekt stabilizacyjny w gospodarce może być widoczny dopiero w kolejnych latach.
Źródła: Reuters, Investing.com, Yahoo Finance, Creditreform.
